niedziela, 1 maja 2011

Sporting Club Berlin i ...

Tuż przed długim weekendem (co w moim przypadku jest krótkim odpoczynkiem od gry) dwa dni spędziłem w Sporting Club Berlin. 200 km z mojego domu i ośrodek, którego pozazdrościć może każdy zawodowy golfista. 3 pola wielkich projektantów (Stan Eby, Arnold Palmer, Nick Faldo) dwa drivingi, kilka practice greenów i co najważniejsze wspaniała gościnność dyrekcji klubu - żyć nie umierać.



Pierwszy dzień na Stan Eby to przygotowanie do najbliższego Pro Am'u. Pole podobne do Toyi, szybkie greeny choć we Wrocławiu spodziewam się jeszcze szybszych (około 9-10 na stimp meter). Mój wynik +2 z dobrą długą grą i średnią krótką (głównie średnio puttowałem)



Drugi dzień to Nick Faldo (slope 147), delikatny wiatr więc typowy "sztuczny" links, jak malowany :)
Greeny trochę wolniejsze niż na Stan Eby. Solidnie grałem w polu i sporo nie wykorzystanych szans na biride.  Od 1 do 14stki, flaki z olejem - same pary:) Pózniej ciekawiej, birdie, bogey, par, birdie. -1, 10 fairway'ów w regulacji, 15 greenów w regulacji z 32 puttów. 3 up&down'y na 7 prób. Czekam na ptaki w turniejach :)


(Od lewej, F w regulacji, G w regulacji, z ilu metrów approach/ile metrów od celu spadł, up & down, putty, wynik)



Jeszcze na koniec, krótkie wyznanie. Jestem członkiem profesjonalnego tour'u. Jedno marzenie z dzieciństwa... spełnione:)


Dzięki za podsunięte tematy do artykułu! Są ciekawe, ale muszę być trochę bardziej do nich przekonany. Pozwólcie, że zdecyduje się na te moje "czytanie break'ów":) 

P.S. Alexander, Mateusz i Mirson. Proszę Was o kontakt ze mną na maila w sprawie Waszych adresów :-)

TYMCZASEM!
Max 

1 komentarz:

  1. Pierwsze koty za płoty !
    Jak na pierwszy start w EDP Tour to wynik całkiem przyzwoity.
    W sumie do przejścia cuta zabrakło niewiele ...
    Gratuluję pierwszego birdie na dwunastce.
    Do zobaczenia w Krakowie.
    Pana wierny kibic - Mirson.
    P.s. Mateusz przyłącza się do gratulacji

    OdpowiedzUsuń